Wraz z Fundacją Głosem Zwierząt i Ratujemy Koty z Półwiejskiej łapię sukcesywnie nasze bezdomne koty osiedlowe i poddaję je zabiegowi sterylizacji. Obecnie łapią się same domowe miziaki i aż żal je wyrzucać z powrotem na świat (nie ma u nas miejsc gdzie by te koty mogły się schować, a postawienie budki zimą wywołało niesamowitą agresję niektórych ludzi). Czy macie może znajomych kotolubnych? Poszukuję pilnie tzw. "domów tymczasowych", czyli domów, gdzie kot mieszka zanim ktoś z fundacji zaadoptuje go na stałe. Takie koty mają zapewnioną opiekę fundacji (karma, żwirek, wet). Zwolniłoby to u mnie w mieszkaniu miejsce i mogłabym kontynuować łapankę i sterylizację kolejnych (jest jeszcze co najmniej 4-6 do złapania i martwi mnie to, że w obecnej chwili nie mogę łapać kolejnych

Pilnie DT szukam dla tego kawalera, pewnie niektórzy z Was go kojarzą:
https://www.facebook.com/permalink.php? ... 6660877511
Będę wdzięczna za pomoc!
