os. W. Zamoyskiego w Zalasewie

Ja to tak wam coś powiem. .....


Mi jest osobiście przykro jak mówi się, że mieszkamy na zadupiu itp itd....
Kurde sąsiedzi ... jest źle dlatego że komunikacją miejską pojedziesz 20 minut dłużej ? czy dlatego, że nie ma TESCO, LIDLA, i innych marketów pod blokiem na wyciągnięciu ręki ? Mieszkając 4 lata na Kościelnej w Poznaniu i wyjeżdżając do pracy też jechałem sporo czasu, ponieważ z powodu "wąskiego gardła jakim był tunel ze światłami notorycznie tam się korkowało. Mimo to mile wspominam to miejsce.
Nie zapominajmy, że to jest jeszcze tak naprawdę plac budowy i wiele wiele rzeczy jest do zrobienia
Co do bezpieczeństwa - no cóż stało się jak się stało ... nie pierwsza i nie ostatnia rzecz jaka zginęła. Zawsze tak było, jest i będzie. Gdziekolwiek się mieszka, przebywa. Stare dobre przysłowie mówi " Wszędzie dobrze gdzie Nas nie ma". Myślę, że warunki są tutaj ok. Nie ma rzeczy idealnych. A jeżeli ktoś żałuje swojej decyzji to niech się bije w piersi pochyli głowę i sypie popiołem. I myślę że te wywody ze złym wyborem powinien zostawić dla Siebie. Z całym szacunkiem do Wszystkich osób, mnie to mało interesuje. Nie wiem, mam to czytać i też się nakręcać ? Jaki jest tego przekaż ? Różne czytałem argumenty jakie pisze się na tym forum dot wyboru mieszkania i z przykrością stwierdzam, że są słabe. Argumenty, które tak naprawdę nie potrafią się same obronić. Nikt nie zmuszał nikogo, można było poczekać jeszcze trochę wynajmować kolejne parę lat ... no nie wiem rozwiązania były mniej bądź bardziej korzystne ale na pewno były. Ja też zmieniłbym parę rzeczy no ale cóż ....
Zamiast narzekać wymyślać różne dziwne rzeczy wydaje mi się, że lepiej się spotkać w troszeczkę ładniejszą pogodę piwko, soczek czy kto co woli ( do niczego nikogo nie namawiam) i pogadać. I pamiętajmy, że tak naprawdę klimat osiedlowy tworzymy My mieszkańcy. Mieszkam tutaj od ponad roku i bardzo dużo ludzi nie znam. A myślę, że mojego BATMOBILA Pogromcę każdy widział i miał niezłą bekę
PS. Mój syn jest tylko z tego zadowolony

Pozdrowienia
F.

ooo i tu sie podpisuje obiema 'ręcami" Gdzie i o której to piwko?

i wreście madre zakończenie tej dyskusjii , pozdrawiam wszystkich zadowolinych i tych mniej zadowolonych ,

a dlaczego zakończenie??? a browarek???

BROWAREK OBOWIĄZKOWO. !!!!!!

no to byle go wiosny !!!!!!!!!!!!1

Zgadzam się z tą wypowiedzią i myślę dokładnie tak samo.

Wszyscy wiedzieliśmy gdzie kupujemy mieszkanie, a kradzieże były są i będą.

A tak w ogóle to mi się na tym "zadupiu " bardzo podoba i nie rozumiem wypowiedzi ludzi, którzy doskonale zdawali sobie sprawę z tego w jakiej lokalizacji będą mieszkać a teraz trwoga do Boga i wszechobecny lament.

Założę się, że za 3 lata będzie z naszym osiedlem dokładnie tak jak było z Cegielskiego i Raczyńskiego parę lat temu. Ani się obejrzymy a będzie blok na bloku, sklep na sklepie i jeszcze będziecie tęsknić za tym ZADUPIEM

Miłego wieczoru i pozdrawiam sąsiadów.

FJAJ pisze:Ja to tak wam coś powiem. .....


Mi jest osobiście przykro jak mówi się, że mieszkamy na zadupiu itp itd....
Kurde sąsiedzi ... jest źle dlatego że komunikacją miejską pojedziesz 20 minut dłużej ? czy dlatego, że nie ma TESCO, LIDLA, i innych marketów pod blokiem na wyciągnięciu ręki ? Mieszkając 4 lata na Kościelnej w Poznaniu i wyjeżdżając do pracy też jechałem sporo czasu, ponieważ z powodu "wąskiego gardła jakim był tunel ze światłami notorycznie tam się korkowało. Mimo to mile wspominam to miejsce.
Nie zapominajmy, że to jest jeszcze tak naprawdę plac budowy i wiele wiele rzeczy jest do zrobienia
Co do bezpieczeństwa - no cóż stało się jak się stało ... nie pierwsza i nie ostatnia rzecz jaka zginęła. Zawsze tak było, jest i będzie. Gdziekolwiek się mieszka, przebywa. Stare dobre przysłowie mówi " Wszędzie dobrze gdzie Nas nie ma". Myślę, że warunki są tutaj ok. Nie ma rzeczy idealnych. A jeżeli ktoś żałuje swojej decyzji to niech się bije w piersi pochyli głowę i sypie popiołem. I myślę że te wywody ze złym wyborem powinien zostawić dla Siebie. Z całym szacunkiem do Wszystkich osób, mnie to mało interesuje. Nie wiem, mam to czytać i też się nakręcać ? Jaki jest tego przekaż ? Różne czytałem argumenty jakie pisze się na tym forum dot wyboru mieszkania i z przykrością stwierdzam, że są słabe. Argumenty, które tak naprawdę nie potrafią się same obronić. Nikt nie zmuszał nikogo, można było poczekać jeszcze trochę wynajmować kolejne parę lat ... no nie wiem rozwiązania były mniej bądź bardziej korzystne ale na pewno były. Ja też zmieniłbym parę rzeczy no ale cóż ....
Zamiast narzekać wymyślać różne dziwne rzeczy wydaje mi się, że lepiej się spotkać w troszeczkę ładniejszą pogodę piwko, soczek czy kto co woli ( do niczego nikogo nie namawiam) i pogadać. I pamiętajmy, że tak naprawdę klimat osiedlowy tworzymy My mieszkańcy. Mieszkam tutaj od ponad roku i bardzo dużo ludzi nie znam. A myślę, że mojego BATMOBILA Pogromcę każdy widział i miał niezłą bekę
PS. Mój syn jest tylko z tego zadowolony

Pozdrowienia
F.

'zadupie" to pozytywne słowo w moim przekonaniu i ja też się cieszę że tu mieszkam!!! to kwestia nazewnictwa...jedni mówią "mieszkam za miastem...', inni :" mieszkam na wygnajewie...', jeszcze inni " tam gdzie psy du...mi szczekają...", albo "na zadupiu". Więc, co niektórzy odpuśćcie...

jakby nie nazywać umiejscowienia naszego osiedla, każdy wiedział jaka jest lokalizacja więc nie rozumiem narzekania niektórych, nikt nikogo nie trzyma tu na siłę.

a ja przeprowadziłam sie na wieś , każdemu to mówię ........................... i jest fajnie