os. W. Zamoyskiego w Zalasewie

Ups... To nie Nissan, tylko Mazda... Ale stoi nadal niewzruszona:-)

Brak słów...zwłaszcza że obok jest wieeeelki i pusty parking

powiem tyle że wiem do kogo należy to auto i następnym razem zapukam do drzwi

a ja powiem tyle ze jak ktoś nie umie zmieścić się w liniach (IV etap) i staje mi tak blisko drzwi ze rano muszę wchodzić od strony pasażera to niech się liczy ze drzwi mogą nie wyglądać już tak ładnie jak wcześniej. Aha i dodam jeszcze ze zakaz parkowania tyłem tyczy się obydwu budynków a szczególna uwagę zwracam użytkownikom Audi A6 oraz tego białego VW transportera czy coś.....(który mógłby parkować koło placu zabaw a nie zabierać 1,5 miejsca!!)

odnośnie aut dostawczych, które parkują pomiędzy I i IV etapem przy "domkach" to można by niejeden post napisać. nie dość że kopcą i smrodzą te auta, to jeszcze zabierają miejsce parkingowe i chodnik (parkując tyłem do bloku!). kierowcy! auta służbowe zostawcie pod pracą.

witam wszystkich idealnie parkujących forumowiczów.(zakładam że tacy własnie jesteście ,skoro nie stronicie od tych wyimaginowanych uwag ) zakładamy ze od jutra wszyscy zgodnie z waszymi wytycznymi parkujemy idealnie .to co wtedy wymyślicie ? koło będzie za bardzo skręcone?czy może auto auto będzie za brudne ? ja mieszkam tu juz 2 lata i nie mam problemu "wcisnąć "sie do auta gdy ciasno lub powoli minąć auta parkujące na skrzyżowaniu.zastanawiam sie czy po prostu sie nudzicie? czy taka wasza natura i przeszkadza wam wszystko????moi drodzy mieszkamy na zwykłym blokowisku .chcesz dużo miejsca wkoło auta kup działke postaw dom.tutaj nigdy nie bedzie idealnie tak jak byscie chcieli w waszych postach. pozdrawiam

tu nie o to chodzi że komuś sie nudzi i komentuje jak ktoś zaparkował. Tu chodzi o to że np. na osiedlu mieszkają totalne p***y drogowe jak np kierowca (chyba) ciemnego opla który przez kilka dni parkował na tylach parkingu IV etapu przy smietniku stając tak ze przejechac było baaaardzo ciężko czyli blokował połowe parkingu. Wyprzedzając pytania to wiem że niewidać wyznaczonych miejsc ale nawet na parkingu trzeba myśleć lub liczyć sie z konsekwencjami. A odnośnie skrzyżowań to rozumiałbym jak by naprawde każde miejsce bylo zajęte ale tu chodzi o to że grube dupsko trzeba wysadzić nie 20 a całe 100metrow od domu.

dokładnie. słuchaj Pamela, nikt nie będzie z kosą leciał na kierowcę, który zaparkował na linii, bo inaczej nie mógł. chodzi nam o ludzkie zachowanie. nie staje się na skrzyżowaniu, na przejściu dla pieszych i miejscu dla inwalidy (jeśli nim nie jesteś). o to nam chodzi. każdemu z nas zdarzyło się zaparkować "niewłaściwie", niedokładnie na wyznaczonym miejscu, na linii, krzywo, itd, bo takie mamy miejsca parkingowe i jak jedno auto stoi krzywo, to pozostałe też. ale przejrzyj dokładnie cały temat i zobacz jakie są kwiatki tutaj. jednak cieszę się, że SM i Policja wyczuły już możliwość zarobku na naszym osiedlu i zaczynają wpadać tutaj częściej w celu wypisania liścików...

amen

Jakie Amen?? ja też chcę się wygadać:)

Otóż co jakiś czas późno przyjeżdżam na nasze osiedla i za każdym razem wydaje mi się, że nie znajdę miejsca i też będę musiał gdzieś robić buraka na skrzyżowaniu. Jakoś zawsze jest miejsce i to niejedno. Taka mała Polska na tym naszym osiedlu. 90% uśmiechnięta i spoko.... do dogadania i życiowi ludzie, ale te 10% to po prostu jakiś beton zbrojony. Czas na częstsze wizyty SM... Tylk odrenaż finansowy cokolwiek może zmienić, bo tu potrzebna jest tresura a nie wychowanie.

Pozdrawiam wszystkich, co dziś rano skrobali szyby:)