os. W. Zamoyskiego w Zalasewie

Według mnie wygląda to po prostu na ładny drewniany taras...

Jeżeli będzie to normalny taras bez jakiegoś ogromnego zadaszenia to raczej będzie ok, ale jeżeli znów będzie jakiś domek czy też taras z ogromnym zadaszeniem itp, który nie będzie się wpisywał w strukturę osiedla, będzie zasłaniał mieszkańcom np z 1 piętra widok i będzie stwarzał zagrożenie pożarem no to ja już czegoś tu nie rozumiem. Zarządca wspólnoty powinien ewidentnie zadziałać. Pozatym na postawienie fundamentów powinno być pozwolenie.... przypuszczam że takiego zezwolenia Pan budowniczy nie ma ....

Następnym krokiem będą garaże blaszane na skrajnych ogródkach. W płocie zrobi się bramę i będzie wjazd

nie śmiej się tak. już niektórzy zrobili sobie wejścia na ogródki z chodnika przez dodatkową furtkę. chwila moment i pojawi się brama na pilota...

.....
tak, to będzie taras, każdy kto stwierdza, iż będzie to "ładny drewniany taras" może czuć się zaproszony na grilla ktoś stwierdzi, że wyszło ślicznie, ktoś że dno... normalne opinie...
jeśli ktoś podgląda itp. (to nie są pustaki) to czy nie narusza mojej prywatności? czuję się obserwowany....
Czy wyjdzie mi badziewie - to się okaże... czy przezimuje i w jakim stanie - czas odpowie....
Obszedłem osiedle... i we wcześniejszych etapach widzę również domki i itp - mieszkańcy V etapu więc się tylko wzorują.
Co do widoku osób mieszkających wyżej niż parter - idąc tropem hasła "widoków" - czy ktoś zmusza spoglądać na mój ogródek? To ja też chcę zerkać co Pan / Pani ma na balkonie a widzę tylko rolety, maty i co rzuca się w oczy - wszystkie nie są równe, a powinny być! gdzie wizerunek osiedla?
Co do BHP oraz Pożarów - znajduje regularnie na ogródku pety a nie palę.... i gdzie tu bezpieczeństwo? Czy nawet jeśli zasieję trawę, a następnie będę ją kosił (pewnie też wtedy bede przeszkadzał), u którego z sąsiadów mogę trzymać kosiarkę?
Przeszkadza Ci co robi sąsiad? Kup sobie dom i rób dookoła co Ci się podoba to stwierdzenie działa w obie strony

Pozdrawiam

uroki ogródków na osiedlu...
A taras widać, że będzie piękny więc czuje się zaproszona na grilla z rodziną

Ponawiam temat domku w ogródku. Na V etapie na początku był jeden domek/szopka. Dzisiaj takich szopek jest już 4 i każda kolejna stawiana jest coraz większa. O ile rozumiem że na tym osiedlu nie ma piwnic i każdy jakieś swoje graty musi gdzieś schować to wielkość tych szopek to już powoli przesada. Więc w sumie pytam mieszkańców 1 i 2 bloku co o tym w ogóle sądzą, czy to tylko dla mnie widok tych szopek jest nieładny i niszczy wizerunek osiedla ?

Prawda jest taka, że mając ogródek trzeba mieć gdzie schować kosiareczkę lub inne sprzęty potrzebne do pielęgnacji zieleni.
Jak nie ma dużo zieleni to nawet rowery w szopce można schować, a kwestia podobania się domków/szopek nie ma znaczenia bo właściciel może postawić sobie co mu się podoba i nikt tego nie przeskoczy.

akurat tutaj sie nie zgodze z tym ze właściciel może sobie postawić wszystko co mu się podoba. Pozatym ja nie neguje szopek samych w sobie tylko to że są stawiane takie duże. W poprzednich etapach również są takie szopki, ale są 2 razy mniejsze. O ile osobiście nic z tym nie można zrobić to napewno znajdzie się na to jakis paragraf, a chociażby dlatego że odległości między blokami sa niewielkie i napewno jakies standardy muszą zostać spełnione w przypadku stawianych drewnianych konstrucji pomiędzy blokami.

Za dużo robić nie trzeba. Idziesz do zarządcy, zgłaszasz problem, poddajesz pod głosowanie na zebraniu wspólnoty punkt odnośnie wielkości domków w ogródkach i właściciele muszą się podporządkować. Jeżeli się wczytasz w akt notarialny to zobaczysz, że ogródki nie są ich własnością. Oni mają je na użytkowanie. Tak samo jest z grilowaniem, opłatami za windy, parkowaniem tyłem do budynku, ingerowanie w elewację, kolor rolet zewnętrznych, itd. - decyduje wspólnota.