Pan ochroniarz z Aresem

Tutaj poruszamy tematy związane z osiedlem
igi
Posty: 127
Rejestracja: 15 lis 2011, 20:00
Etap: II

Re: Pan ochroniarz z Aresem

Post autor: igi »

Proponuję zgłaszać straży miejskiej również wandalizm na chodnikach (patrz: rysunki dzieciaków kredą).
xjakub
Posty: 93
Rejestracja: 15 sie 2012, 18:37
Etap: II

Re: Pan ochroniarz z Aresem

Post autor: xjakub »

Według Ciebie to jest tak super jak psy bez smyczy biegają po osiedlu - zwłaszcza postury Aresa ?
Pies to tylko zwierzę - zresztą co jakiś czas słyszymy/czytamy o pogryzieniach.
Na osiedlu kręci się zawsze ktoś obcy,nie znający Aresa.
Mi przy pierwszym spotkaniu (po wprowadzeniu) z rotwailerem który pobiegł do mojego synka przeszkadzało to osobiście i to bardzo.
Później jak już się poznaliśmy z Aresem to było ok.
Awatar użytkownika
NIN
Posty: 167
Rejestracja: 25 lis 2012, 18:45
Etap: III

Re: Pan ochroniarz z Aresem

Post autor: NIN »

A ja go wczoraj albo dzisiaj (??) jeszcze rano widziałem....
Ale szkoda. Fajny pies i fajny właściciel

Skoro właściciel go puszczał bez smyczy to brał za to pełną odpowiedzialność i widocznie wiedział co robi.
Zgodzę się - jest to trochę kontrowersyjne ale dziwię się, że przez ponad rok nikomu nie przeszkadzało i nagle zaczęło przeszkadzać
Z podwórkowych rozmów słyszałem, że najbardziej przeszkadzał tym....co mają psy
bierka1990
Posty: 9
Rejestracja: 26 lis 2013, 15:24
Etap: IV
Lokalizacja: Zalasewo

Re: Pan ochroniarz z Aresem

Post autor: bierka1990 »

Może nie przesadzajmy z tym tematem. Pies jak pies duży czy mały, częściej małe psy buchają do ludzi niż większe. Ares jest bardzo posłuszny, wystarczyło jedno wołanie Pana żeby odszedł od mojej suczki i poszedł w jego stronę, nie sądzę by komukolwiek zrobił krzywdę. Rozumiem, że ktoś się obawia o swoje bezpieczeństwo ale psy zadomowione są wychowane i nie zrobią nikomu krzywdy, są darzone opieką z czym kojarzą właśnie człowieka.
ODPOWIEDZ