Bigbluee2 pisze:Aha Czyli Jak Kali popełnic wykroczenie to dobrze, ale jak kto inny na Kali popełnić wykroczenie to źle.Samuraj pisze:
Jakby mi ktos tak zrobil, bez zwracania uwagi dopuscil sie wandalizmu, bo nazwijmy sprawe po imieniu. Tak to sie wlasnie nazywa.
To bym sie zdenerwowala i to bardzo![]()
Bigbluee2- Przeczytaj jeszcze raz to co napisałam, może wtedy zrozumiesz. Chodzi o to, żeby najpierw zwrócić komuś uwagę a dopiero potem posuwać się do ekstremalnych środków. Porównanie jednego wykroczenia do drugiego, czyli źle zaparkowanego pojazdu do spuszczenia powietrza w kołach lub porysowaniu karoserii, jest nie na miejscu, bo jedno wykroczenie ma większy kalbier od drugiego. Jak już chcesz popełniać takie samo wykroczenie to weź ze sobą sąsiada i go zastaw tak, że pół dni będzie musiał was szukać, żeby wyjechać. Jest to na pewno lepsze niż spuszczanie powietrza z kół.
maff1 pisze: jasne, super propozycja.
Czyli należy rozpocząć dyżury przy jaguarze, by gdy właściciel pojawi się, grzecznie mu zwrócić uwagę.
Jak mniemam Ty pierwszy rozpoczniesz dyżur.
a tak poważnie - w życiu decyduje doświadczenie. Czyli kij i marchewka.
Proponuję zacząć od spuszczenia powietrza z jednego koła i kartka za wycieraczką - jak sie nie umie parkować, to się będzie pompować.
powinno zadziałać.
spuszczanie z dwóch kół... i więcej, oraz zarysowanie lakieru to już ekstremalne posuniecie.
Proszę używaj rodzaju żeńskiego, jeśli kierujesz w moją stronę jakąkolwiek ze swoich wypowiedzi, jak już wspominałam w kilku postach powyżej jestem kobietą.
Poza tym nikt nie musi rozpoczynać dyżurów, możesz iść do kierowcy jaguara, zapukać ładnie do mieszkania i porozmawiać jak człowiek.
Jeśli nie znasz adresu to spytaj kogoś na forum, jestem pewna, że ktoś napisze Ci adres delikwenta,będziesz mógł się do niego udać i wyjaśnić wszystkie niedomówienia.
A jak nie znasz adresu i nie chcesz na niego koczować, to zadzwoń do administracji osiedla zgłoś problem z parkowaniem, i dalej już oni będą się z nim kontaktować, mogą również wysłać oficjalne pismo z administracji, żeby zmienił sposób parkowania.
Bardzo słuszna uwaga zbynio79, jednak myślę że z Warszawy będzie miał trochę za dalekozbynio79 pisze:maff1 a może Ty przyjedziesz podyżurować u nas na osiedlumaff1 pisze:jasne, super propozycja.Samuraj pisze:A może zamiast spuszczać powietrze z kół, to iść i porozmawiać z daną osobą?
Nie wszyscy korzystają z tego forum.
Postawcie się na miejscu takiej osoby, pewnie nikt nic mu nie powiedział i nagle wstaje rano, idzie do samochodu i ma spuszczone powietrze z kół.
Dla mnie to jest trochę słabe.
Zupełnie inaczej wygląda kwestia jeśli się komuś notorycznie zwraca uwagę, a ten ktoś ma to głęboko gdzieś wtedy jestem jak najbardziej za żeby spuścić powietrze z opon
Czyli należy rozpocząć dyżury przy jaguarze, by gdy właściciel pojawi się, grzecznie mu zwrócić uwagę.
Jak mniemam Ty pierwszy rozpoczniesz dyżur.
a tak poważnie - w życiu decyduje doświadczenie. Czyli kij i marchewka.
Proponuję zacząć od spuszczenia powietrza z jednego koła i kartka za wycieraczką - jak sie nie umie parkować, to się będzie pompować.
powinno zadziałać.
spuszczanie z dwóch kół... i więcej, oraz zarysowanie lakieru to już ekstremalne posuniecie.

Życzę wszystkim miłego i udanego weekendu.