czy ktoś może rozmawiał już przypadkiem z właścicielami owczarka z podwórka bloku A5 (tego, który "przetrzymywany" jest na dworze bez budy czy też żadnego legowiska na dworze nawet w największe mrozy (np. cały dzień))? A konkretnie chodzi mi o rozmowę na temat tego, że ich pies bez przerwy ujada, od rana do nocy i czasem także w nocy, przez co nie daje spać? Wentylacje na oknach sprawiają, że nie są one zbyt dźwiękoszczelne i za każdą ujadającą sesją muszę wstawać, i usypiać na nowo dziecko... Dzisiaj pies ujadał od 6 rano...

Ciesze się, że nie muszę mieszkać nad podwórkiem, w którym mieszka ten pies- bo średnio mieć widok na całkowicie wydeptane podwórko, zasłane kupami psa i sikami... Latem zapaszek pewnie będzie przedni...
