Nocne hałasy
-
- Posty: 53
- Rejestracja: 04 mar 2012, 19:33
- Etap: II
Nocne hałasy
Drodzy Sąsiedzi,
rozumiem, że każdy cieszy się z nowego mieszkania, chce je pokazać znajomym, rodzinie i zorganizować parapetówkę. Ale to, co działo się wczoraj, a raczej dziś w nocy, w bloku nr 3, to skandal. Krzyki podpitych panów, dopingujących polską reprezentację... Brak słów... Myślę, że nie tylko nas te hałasy obudziły...
rozumiem, że każdy cieszy się z nowego mieszkania, chce je pokazać znajomym, rodzinie i zorganizować parapetówkę. Ale to, co działo się wczoraj, a raczej dziś w nocy, w bloku nr 3, to skandal. Krzyki podpitych panów, dopingujących polską reprezentację... Brak słów... Myślę, że nie tylko nas te hałasy obudziły...
Re: Nocne hałasy
Ja także rozumie że każdy chce jak najszybciej wyremontować swoje mieszkanie, ale należało by brać pod uwagę, że ludzie już mieszkają w tych blokach i odpuścić te remonty w nocy albo przez całą niedziele!
Re: Nocne hałasy
W pełni zgadzam się z przedmówcami... Niestety niektórzy zapominają, że kupili mieszkanie w bloku! a nie dom pośrodku pola. Wiąże się z tym konieczność przestrzegania pewnych norm społecznych, no i zadbanie o kulturę we wszystkim co się robi.
Jeśli chodzi o remonty... to rozumiem że wszyscy pracujemy, ale też każdy pragnie mieć chwilę odpoczynku... chociaż w niedzielę.
Pozdrawiam
Jeśli chodzi o remonty... to rozumiem że wszyscy pracujemy, ale też każdy pragnie mieć chwilę odpoczynku... chociaż w niedzielę.
Pozdrawiam
Re: Nocne hałasy
Też obudziły mnie te niecne hałasy i... zasnąłem dalej po minucie. Zastanawiam się, co zrobimy w kwestii płaczu dzieci, które będzie męczyć nocna kolka lub niedobry tata weźmie ulubioną zabawkę w ramach kary, co wywoła skowyt na pół godziny... Ludzie - takie zagęszczenie mieszkańców na tak małym terenie, to uroki mieszkania w blokach i radzę polubić się z tymi urokami. Nasze pociechy zaraz dorosną i będą słuchać głośnej muzyki!!... w sumie to ja też jej lubię głośno słuchać;)
Byleby nie było wandalizmu i przestępstw - reszta jest i będzie... - takie prawo osiedli i nie ma co denerwować się i otwierać takie wątki.
Byleby nie było wandalizmu i przestępstw - reszta jest i będzie... - takie prawo osiedli i nie ma co denerwować się i otwierać takie wątki.
Re: Nocne hałasy
Takie prawo osiedli ???piotrw pisze:Też obudziły mnie te niecne hałasy i... zasnąłem dalej po minucie. Zastanawiam się, co zrobimy w kwestii płaczu dzieci, które będzie męczyć nocna kolka lub niedobry tata weźmie ulubioną zabawkę w ramach kary, co wywoła skowyt na pół godziny... Ludzie - takie zagęszczenie mieszkańców na tak małym terenie, to uroki mieszkania w blokach i radzę polubić się z tymi urokami. Nasze pociechy zaraz dorosną i będą słuchać głośnej muzyki!!... w sumie to ja też jej lubię głośno słuchać;)
Byleby nie było wandalizmu i przestępstw - reszta jest i będzie... - takie prawo osiedli i nie ma co denerwować się i otwierać takie wątki.

Widzę, że co niektórym trzeba przypomnieć że cisza nocna obowiązuje od godziny( 22 00 do 6 00), a dzieci nie odpowiadają za swoje zachowania tylko dorośli i przytoczyć trochę paragrafów zgodnie z prawem panującym w Polsce.
"Art. 51. § 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym,
podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
§ 2. Jeżeli czyn określony w § 1 ma charakter chuligański lub sprawca dopuszcza się go, będąc pod wpływem alkoholu,
podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
§ 3. Podżeganie i pomocnictwo są karalne."
Re: Nocne hałasy
dzięki szczególnie za ostatni paragraf, bo dał mi do myślenia:) Więcej spokoju i dystansu życzę na drodze osiedlowego życia.
Re: Nocne hałasy
Jakie prawo osiedli ? Agi ma rację.
Re: Nocne hałasy
ja popieram stanowisko piotrw, a do tych co im przeszkadzają hałasy - gdzie wy mieszkaliście wcześniej?? ja przez ostatnie 7 lat mieszkałem w blokach z płyty (genialne budownictwo lat 70-tych i 80-tych), w porównaniu z tym jak tam się niósł hałas to u nas jest błoga cisza, i nie ma co tu straszyć paragrafami [a paragraf 3 jest świetny
], może jeszcze zaczniemy wzywać policję lub straż miejską???

Re: Nocne hałasy
Nikt nie straszy, po prostu takie są realia i w nocy się śpi zazwyczaj....Do godziny 22 00 niech każdy sobie baluje-proszę bardzo, ale po tej godzinie głośne balowanie i hałasy nie powinny mieć miejsca. Ja mam malutkie dziecko w domu i wielu mieszkańców na tymże osiedlu też ma małe dzieci i nie dziwię się tej całej frustracji! Bo jak tu się nie wkurzyć: usypiasz dziecko, a po 10 minutach jego słodkiego snu podskakuje do góry z płaczem! Ten kto ma dziecko w domu na pewno mnie i innych rodziców zapewne zrozumie. Ale nie tylko rodzice pragną spokoju w nocy. Inni mieszkańcy, którzy pracują cały dzień, przychodzą do domu wypompowani również pragną się wyspać. Nie bądźmy egoistami!!! Trochę kultury wprowadźmy do naszego życia i będzie milej...
Aha! Żeby nie było...Ja jestem za takim kompromisem. Jeżeli ktoś ma zamiar balować to powinien wcześniej powiadomić o tym fakcie swoich najbliższych sąsiadów, że w danym dniu będzie trochę głośniej i po uzyskaniu ich zgody niech się bawi, stuka do ustalonej godziny. Uważam, że to rozsądne i kulturalne wyjście.pozdrawiam,

Aha! Żeby nie było...Ja jestem za takim kompromisem. Jeżeli ktoś ma zamiar balować to powinien wcześniej powiadomić o tym fakcie swoich najbliższych sąsiadów, że w danym dniu będzie trochę głośniej i po uzyskaniu ich zgody niech się bawi, stuka do ustalonej godziny. Uważam, że to rozsądne i kulturalne wyjście.pozdrawiam,
Re: Nocne hałasy
ale jeśli ma miejsce taka sytuacja z głośnym zachowaniem to myślę że pierwszą reakcją powinno być pójście do lokalu i zwrócenie uwagi, a nie że od razu jakieś paragrafy, jeśli chodzi o imprezowanie po 22-giej to rozumiem ,sam staram się nie hałasować już od 20-tej, ale to wynika z tego że jak pisałem wcześniej mieszkałem w blokach z płyty i to mnie nauczyło.