Chciałbym poruszyć temat parkowania aut na parkingach I i II etapu (zwłaszcza I !!!)
Nie jestem zapewne pierwszą osobą, którą na widok kilku w cudowny sposób zaparkowanych aut codziennie trafia szlag.
Ten problem dotyczy każdego z nas, proszę zatem o rozsądek przy korzystaniu z miejsc parkingowych, których i tak jest bardzo mało.
Jeśli już zostawiłeś auto przez noc a rano wygląda to jak na załączonych zdjęciach, to na miłość boską, wyjdź z domu, przeparkuj auto i uszczęśliw swoich sąsiadów
Ja również w 100% popieram inicjatywę. Warto też zwrócić uwagę ekipom wykańczającym nasze mieszkania na ten problem... Jeśli chodzi o mieszkańców... to wracając dziś wieczorem do domu (pieszo) zauważyłem iż czerwony kolor kostki jest nierozpoznawalny w ciemnościach (choć może w świetle reflektorów...) szczególnie przy mokrej nawierzchni. Zgadzam się jednak z propozycją korekty 'z rana'... Nawet można wysiąść i sprawdzić, to nic nie kosztuje a pomoże wielu..
nie chcę nikogo bronić, ale w niektórych przypadkach każdy z nas jest zmuszony zamarkować na linii i jego auto mogło pojawić się w tej "niechlubnej" galerii. gdyby Agrobex pomyślał wcześniej o miejscach parkingowych, to nie byłoby problemu. oni sztywno trzymali się przepisów - ilość miejsca parkingowego na mieszkanie + minimalna szerokość miejsca i efekt jest jaki jest. zaparkują dwa auta obok siebie i strach otworzyć drzwi, żeby sąsiadowi nie trzasnąć, albo nie przetrącić lusterka. niestety szerokość miejsca parkingowe mówi sama za siebie. wystarczy że dwa samochody zostaną zaparkowane w taki sposób, żeby w komfortowych warunkach wyjść z niego, to trzecie auta parkuje na linii (jak błękitne Seicento na załączonych zdjęciach).
Wszyscy macie rację. Ja bym zwrócił uwagę na jeszcze jedną rzecz: parkowanie na chodniku. Z tym w pierwszej kolejności trzeba walczyć. Na starym mieszkaniu, gdzie jezdnia była bardzo wąska, nie raz musiałem się nakręcić kierownicą, żeby wyjechać, kiedy zastawił mnie taki inteligent.
No i nie oszukujmy się: kiedy osiedle się zapełni, nie będzie miejsc dla wszystkich. Co wtedy?
Moje uszanowanie
Temat znany. Mieszkam na parterze i mogę zapewnić, że obserwuję sytuację. Nieraz jestem zmuszony stanąć na linii między kołami bo po prostu inaczej się nie da! Jest ciasno, ale jeśli każdy stanie w przegródce i zachowa ostrożność przy wsiadaniu-wysiadaniu to powinno być dobrze. Swoją drogą w budynku 6 nie ma wymaganej ilości miejsc (1,5) na mieszkanie. 7 i 8 spełniają normy. Jeśli chodzi o parkowanie to kierowca firmowego seicento często staje jak mu się podoba. Chętnie poznam tę osóbkę. Gorsze jest parkowanie wzdłuż chodnika (cudem nie przetarłem Laguny przy kiepskiej widoczności), a kryminałem śmierdzi rajdowa jazda co niektórych między blokiem a autami. Ostatnio chłopaki jeździli na hulajnogach i tylko wywrotka uratowała jednego z nich przed potrąceniem. Nie będę gantlemanem jeśli dorwę takiego debila. A ci mądrzy z Agrobexu kiedy do cholery przedłużą drogę do nowych bloków??/
Jeśli chodzi o parkowanie, to bardzo irytujące są auta zaparkowane na chodniku przy bloku 6. Niestety zbyt często stoją w taki sposób, że przejść się nie da i to nie tylko z braku miejsc...
Jeśli chodzi o przedłużenie dojazdu... to robotnicy porządkujący błoto (czyli ten dalszy fragment 'ulicy')powiedzieli mi, że nie ma takich planów. Agrobex wybudował dojazd od Planetarnej a dalej trzeba po parkingach... Swoją drogą... mogliby też chodnik od osiedla do Planetarnej zrobić.
Ulica Mokra na calej dlugosci (od Kórnickiej do Rivoliego) bedzie asfaltowa i z dwoch stron beda chodniki. Projekt wyszedl niedawno, a co do budowy to niestety jeszcze troche to potrwa... Badzmy dobrej mysli
mam nadzieje że w miarę szybko, bo jeszcze kilka spotkań samochodów terenowych w naszej okolicy (tak jak w niedziele 8.01) i będzie trzeba pomyśleć o myjni samochodowej dla mieszkańców osiedla :):)
igi pisze:Ja bym zwrócił uwagę na jeszcze jedną rzecz: parkowanie na chodniku.
zgadza się. mnie najbardziej denerwują samochody stojące od razy na wjeździe na osiedle (w szczególności zielony Mercedes C kombi, dziś z rana stały tam aż dwa!). nie dość, że ograniczają widoczność, to jeszcze pole manewru. jestem tylko ciekaw, kiedy te auta od razu przy pierwszej klatce zostaną uszkodzone? pewnie z pierwszym śniegiem, gołoledzią, itd... ktoś wpadnie w poślizg i zamiast mieć 30-40 cm miejsca na wyhamowanie czy odbicie zahaczy o jakiś stojący tam samochód